III Liga

Potrzebna jest aktualna informacja ile osób jedzie z Oleśnicy (i ile samochodów). Daniel mi coś wspomniał o 8 osobach. Mogę zabrać Darka i Daniela razem z torbami, albo jeszcze czwartą osobę ale wtedy tylko dwie torby. Dajcie znać co robimy. Pamiętajmy też, że jedzie Rysiek z Długołęki, musi go zabrać ktoś od nas albo przekazać informację do Wrocławia żeby go wzięli.

Z Oleśnicy jadą- Oski, Michu, Dancor, Darek, Adaś, Adrian,Rysiek,Łysy. Samochodami jadą Oski oraz Michu.Musicie się zorganizować,w razie czego sprzęt na kolana.

Mecz z HCP to kwintesencja hokeja, było wszystko,emocje,adrenalina, szala zwycięstwa przechylała się raz na jedną raz na drugą stronę. Zabrakło niewiele do zwycięstwa, ale taki jest sport. Wszyscy, łącznie z sędziami, kibicami uznali naszą wczorajszą potyczkę za najciekawszy dotychczas rozegrany mecz w ramach 3 ligi na lodowisku w Poznaniu. Straszą w Orłach odwieczne zmory, indywidualna gra, wożenie się z krążkiem, nieprzemyślane przypadkowe zagrania, brak skuteczności strzeleckiej, wykańczanie akcji bez dostrzegania partnera na lepszej pozycji, brak najazdów, chowanie się za plecami napastników. Nad wszystkim przyznacie pracujemy,jednak hokej to gra na którą składa się tak wiele elementów że opanowanie ich wymaga wielu lat treningów i hektolitrów wylanego potu na meczach. Co nie znaczy że już teraz Orły nie osiągnęły takiego poziomu aby walczyć jak równy z równym z taką drużyną jak HCP z Proszkiewiczem , Dadą itd. To było do przewidzenia że przy remisie Prochu razem Dadą nie będą schodzić z lodu,i tak było, ale Orły z podniesioną głową mogły zejść z lodowiska pomimo przegranej. O meczu z Wilkami trzeba jak najszybciej zapomnieć, tu zabrakło wszystkiego, ale przede wszystkim sił. Dwa mecze pod rząd to tytaniczny wysiłek, ale musimy drugą rundę dograć właśnie w ten sposób. Nie chodzi tylko o koszty ale także o czas, trzy weekendowe wyjazdy w miesiącu byłyby nie do przeskoczenia.Liga się jeszcze nie skończyła, gramy dalej przed nami 4 mecze 2 rundy i play-offy, wszystko jest możliwe. Nie znamy terminarza, puki co nasze młodsze Orły jadą do Chrudimia gdzie pod okiem czeskich trenerów na pewno złapią mistrzowską formę. Dziękuję wszystkim za poświęcony czas i grę z olbrzymim zaangażowaniem, jak i kolegom z WTH za wsparcie.

Powiem szczerze – boli dupa strasznie. Zacytuję wpis HCP „W takim zestawieniu Orły mogły by okazać się czarnym koniem rozgrywek. Mogły by ale Oleśniczanie wybrali system rozgrywek polegający na tym że grają w Poznaniu dwa mecze jeden o po drugim. Po spotkaniu z nami grali z Wilkami baterie się wyczerpały i przegrali 5:2.” - to już przestaje być śmieszne. Ja wiem, że z Wilkami nie szło cholernie, nie ta prędkość, nie ten drybling, nie ta skuteczność – sam jestem tego przykładem marnując kilka okazji albo nie robiąc tak dobrych rajdów, jakie mogłyby być na świeżości. Albo kondycja już nie ta, albo fakt, że formacje były nie równe i trzeba było grać w 2 atakach na raz, ale każdy 2 mecz przegrywamy (z PTH po dogrywce, gdzie normlanie 1 mecz z silniejszym ich składem wygrywamy, z WTH Września, gdzie uważam, że to poziom ciut niższy od HCPów i moglibyśmy nawiązać walkę, a przegraliśmy 5:12, czy wczorajsza hańba 2:5.) To demotywuje do dalszych treningów i trochę to robimy na własne życzenie. Pomyślmy albo nad reorganizacją wyjazdów (może jeden mecz rano, jeden wieczorem o 21, może nocleg), nad reorganizacją naszej gry. Bez 3-pełnych piątek nie ma co grać dwumeczów. 2 obrony to stanowczo za mało, widać było nawet po Jacku Wolskim! Jacku, który ma siłę i kondycję jak koń, jak już 2 mecz siadał. Pomyślmy nad strategią (szczególnie obrońcy) nad wymianą krążka, przetrzymaniem, a napastnicy nad mądrzejszymi najazdami. I w końcu nad frekwencją – o ile są kluczowi zawodnicy jak Robert (kontuzja), Grejer (poważne sprawy rodzinnie) i to się rozumie, to fakt, że Łysy dostaje 1 w czwartek rano i nie może jechać, a każdy wcześniejszy trening był przygotowywany pod atak: Adaś, Ja, Łysy to jest lekki absurd dla mnie. Zastanówmy się co zmienić. Ja wiem, że muszę popracować nad kondycją i jeszcze lepszą techniką jazdy, tak, żeby się nie męczyć.

Polityka kadrowa w klubie nie jest taka prosta. Dwumecz sobota wieczór niedziela rano dyskwalifikuje większość juniorów,można zakontraktować więcej"najemników" ale to chyba nie o to chodzi'Już graliśmy systemem sobota rano i wieczorem, wszyscy zgodnie stwierdzili że że to nieporozumienie.Porozmawiamy jeszcze na ten na ten temat. Sytuacja z Tomkiem rzeczywiście kuriozalna, wyjaśnimy sobie wszystko od a do z.

Wiadomo, że trzon drużyny mają stanowić wychowankowie Orłów i zawodnicy, którzy często grają z nami w składzie - 110% racji. Ale coś trzeba zmienić, coś przeorganizować - żeby po prostu głupio nie przegrywać na własne życzenie z kimś, komu można było wcisnąć dwucyfrówkę. Bo dziś jest złość na samego siebie, na swoje błędy wymuszone zmęczeniem i na powielane od lat te same wadliwe schematy, a mogła być atmosfera jak po wygranej z Mamutami czy PTH, która była mega zajebista i 4pkt w Tabeli zamiast 1, bo mecz z HCP - klasyka i chyba jak dotąd jeden z najlepszych meczów (poziomowo) jakie Orly kiedykolwiek grały.

Napływają gratulacje z kraju po meczu z HCP. Remik,kapitan drugoligowej Bydgoszczy jest zaskoczony naszą postawą, obserwuje progresję formy drużyny Orłów i pozdrawia wszystkich.

Mecz z HCP był bardzo dobry, ale parę rzeczy mozna poprawić. Był kompletny chaos w ustawieniu ataków- za każdym razem wychodziliśmy w innym składzie. Rotacja dwóch osób na jednej pozycji i 3 osób na pozostałych nie zdaje egzaminu, moja propozycja to dwa pełne ataki i jeden skrzydłowy w drugim ataku, który zostaje także z trzecim (Adaś, Adrian- najlepsi kondycyjnie, chyba każdy się zgodzi). Inaczej dochodzi do sytuacji, że skrzydłowy musi grać środek, i zanim się przestawi na pilnowanie swojej pozycji, z finezją skrzydłowego czeka na desancie a pod naszą bramką stoi przeciwnik i czeka na dobitkę Cool

i właśnie ten brak pilnowania przestrzeni przed bramką i między bulikami najbardziej mi się rzucił w oczy. A na pochwałę zasługujemy z kolei za brak kar na 6 na lodzie, opóźnianie gry itd., tu jest dużo lepiej. No i pamiętajmy, że przysługuje nam możliwość wzięcia czasu- nie rozumiem, dlaczego kapitan z tego nie korzysta, kiedy oddychamy rękawami i gubimy się w ustawieniu. Do zobaczenia na treningach Smile

Misz masz z atakami zrobił się w wyniku nieodpowiedzialnego zachowania Tomka Kruły, który właściwie do sobotniego przedmeczowego popołudnia nie raczył mnie poinformować że nie jedzie do Poznania. Takie postępowanie zmusza mnie do podjęcia pewnych kroków,które spowodują iż Daniel z Adasiem będą mogli zgrywać się z kimś kto będzie bardziej przewidywalny. Pomimo eksperymentalnego składu uważam że i tak było bardzo dobrze,przynajmniej w pierwszym meczu.

Dodam tylko że szkoda iż tak to się potoczyło.Pierwszy atak w składzie Daniel, Adaś i Tomek robił coraz większe postępy,w poprzednich meczach siał spustoszenie w szeregach przeciwników i chłopcy wykazywali się dużą skutecznością strzelecką. Brak kompletnej pierwszej formacji, która wykazywała coraz większe zgranie na pewno nie pozostał bez wpływu na wynik obu meczy.

Mecze 19 marca Września - Mamuty lista:

1 G. Masternak
2 A. Stefaniak
3 T. Kruła
4 A. Cylary

Niestety 19. marca jestem na od dawna planowanym urlopie. Mam nadzieję, że uda mi się pojechać na ostatni wyjazd w kwietniu (choć mam w ten weekend zajęcia na uczelni) Smile

Skład na Poznań 19 03 : Stefaniak, Cylary, Kruła, Martyniec, Świerczyński, Masternak, Dokurno, Błażowski, Lipiarz.

1 G. Masternak
2 A. Stefaniak
3 T. Kruła
4 A. Cylary
5. D. Martyniec